Absit! - Uchowaj!

ladypozytywka

Na początek pytanie: czytał ktoś tę książkę?

Pavlo

Jasne, jest genialna. Jestem pod jej silnym wrażeniem. Uwaga, pierwsza reakcja "poksiążkowa": popadłem w jakąś formę depresji, strasznie krytycznie podchodząc do rzeczywistości. Ale już mi przeszło. Zacząłem "Grę Anioła" jak rozumiem <przedłużenie> "Cienia wiatru".

Valhalla

Przepraszam, o czym - tak zupełnie mniej więcej - jest ta książka? ^^"
Chciałam usłyszeć to z "ust" czytelnika, nie recenzenta, stąd pytanie zamiast google ^_^ .

Pavlo

Taaak.. no to sie wkopałem... Co napisać innego, niż to co możesz przeczytać w necie. Mniej więcej. Historia życia nie w pełni docenionego pisarza zabłąkanego w nieszczęśliwej, tragicznej wręcz miłości, opowiedziana przez przypadkowego czytelnika jednego z ostatnich egzemplarzy jego książki (który też chce być pisarzem). W dodatku historia "czytelnika", "pisarza" i wielu innych postaci przenika się wzajemnie tworząc nowe wątki: historie kolejnych postaci, wątki miłosne, arcyciekawy wątek kryminalny i nawet polityczny... A wszystko to w Barcelonie targanej świeżymi wspomnieniami wojny domowej. Książka o miłości (niezawsze tragicznej, ale przeważnie.. ale też miłości ojca i syna), o książkach (i ich tajemnicach), przyjaźni, ludzkiej obłudzie i strasznej zazdrości. Książka pełna cichego mistycyzmu, czasami wywołującego ciarki... Pelna zaskakujących rozwiązań.
Przepraszam, ale w necie można przeczytać wszystko łącznie z jej streszczeniem.. więc skupiłem się na tym co w jakimś stopniu emocjonalnie pozostało we mnie. Zaufaj, zacznij czytać.. poźniej zawalona noc jak nic.... Ale warto.

Geralt

Tylko nie zrażaj się początkiem, jak się przebijesz to jakoś pójdzie. Poza tym to książka która doceni bibliofil, wyobrazić sobie te wszystkie woluminy... hm...

Valhalla

Cóż, przebrnęłam przez pierwszą setkę "Krzyżaków" i "Śmierć ma zapach szkarłatu", gorzej nie będzie. Poza tym mam wrażenie, że... że to nie będzie takie trudne.
Bardzo dziękuję, na ten opis emocjonalny właśnie liczyłam. I niewątpliwie na zachętę do czytania. Smile

Dziękuję naprawdę. Piszę po raz drugi dla podkreślenia szczerości tak już dziś wypranego słowa.
...zawalona noc jak nic...
Bywa. A taki stan się czasem przydaje. A jeśli po dobrej książce... To nie jest źle.

Geralt

Valhalla - Krzyżacy byli tacy straszni? Ja wspominam tę lekturę z rozrzewnieniem...

Valhalla

No nie, cali nie. Ogólnie stanowię mniejszość wśród znajomych i uważam tę powieść za jedną z lepszych lektur, które udało mi się przeczytać. Ale pierwsze 80 stron (ok, setka to poważne zaokrąglenie:D ) było dla mnie koszmarem i wielką męką ^^ .
Wydaje mi się, że po "Panu Tadeuszu", którego muszę przeczytać do poniedziałku do 8 rano, również będę "Krzyżaków" wspominać z rozrzewnieniem Wink

.

Geralt

O tak, Pan Tadeusz powinien nosić miano dramatu, przez wzgląd na to co przeżywają podczas lektury czytający...

ladypozytywka

O nie, ja się absolutnie nie zgadzam. Uważam, że jak przeczyta się "Krzyżaków", to już wszystko można przełknąć. A "Pan Tadeusz" jest całkiem sympatyczny w porównaniu z Sienkiewiczem..... Wink

ladypozytywka

A teraz w sprawie Cienia wiatru. Po przeczytaniu tej książki przez następny dzień chodziłam jakby w transie, cały czas rozmyślając nad zakończenie, dalszymi losami i powracając do ulubionych dialogów. Jest w niej coiś magicznego, jakaś aura tajemniczości. Czujesz się jakbyś był tam, czuł klimat Barcelony, współodczuwasz z autorem. Polecam wszystkim gorąco.

A propos, zna ktoś książki w podobnym stylu?

Pavlo

Na razie zacząłem tylko czytać, ale kontynuacją jest "Gra anioła"... więc jak to nazywasz chyba "w tym samym stylu". W literaturze dodaje opisy moich ulubionych autorów i ich książek. Tak jak mi do głowy przychodzą. Mało może po kolei... ale na pewno to co w życiu należy przeczytać.
Zgadzam się z tym uczuciem po przeczytaniu.. Mi już czasu trochę minęło, a wciąż gdzieś powracają sceny.... Czasem budzą obawy.. czasem nadzieję..

Vulpus

Przeczytałem. Świetna książka, dzisiaj (trzeci dzień czytania) czytałem mniej więcej od siódmej rano do dwudziestej trzydzieści, z przerwami na lekcje, no a popołudniu to tyle ile się dało. A było ciężko. A tak w ogóle, to byłem dzisiaj w antykwariacie. Ci, którzy czytali, zrozumieją.
Ogólnie nie podoba mi się jedna rzecz. Trochę zbyt banalne rozwiązanie zagadki (nie chodzi mi o samo zakończenie, a sposób przekazania całej prawdy głównemu bohaterowi). Takie trochę... zbyt banalne. Ale może właściwie. Nie wiem. Ja spodziewałem się raczej bardziej skomplikowanego, choć, muszę przyznać, do ostatniego momentu nie wszystko jest pewne. Dużo niespodzianek. Ogólnie to polecam jak najbardziej. Świetna książka.

Zapomniałbym. Może mniej ważna rzecz, raczej sugestia dla wydawców. Grube strony i duża czcionka, przez ktorą książka nabiera niewygodnych rozmiarów. Mogli dać cieńszy papier, nawet czcionka mogłaby zostać taka. Wiem, że taki jest ekstra, fajny i w ogóle, ale do czytania najlepiej nadają się książki stosunkowo cienkie, żeby okładka, gdy otworzy się pierwszą stronę, leżała na podłożu. Wygodniej się czyta np: w autobusie, na lekcji pod ławką, trzymając na kolanach w parku.

janik

Hej! Na Sienkiewicza nie narzekajcie! Co prawda olałem "Krzyżaków" dwa lata temu kiedy miałem ich przeczytać, ale to z po prostu z lenistwa Wink

Ale za to całą trylogię łyknąłem bez zmrużenia oka i powiem, że była GENIALNA!