Absit! - Uchowaj!

inez

Nieco basniowo... "Marzyciel"... Osobiscie wole tytul oryginalny "Finding Neverland". Okazuje sie, ze w kazdym gdzies drzemie dziecieca wrażliwość, wyobraznia i ciekawosc swiata... Sciezka dzwiekowa (kompozycje Jana A.P. Kaczmarka) to miod na dusze!
Moze chociaz Pavlo sie skusi na Nibylandie Wink

skoro poleca filmy dzieciece Smile

Pavlo

Tak, znam muzykę do tego filmu. Jest piękna. Zresztą też została mi polecona przez Wrażliwą Duszę. Niestety jeszcze go nie widziałem. Obiecuję obejrzeć Smile

. Rzeczywiście przyznaję się do pewnej słabości. Uwielbiam bajki, uwielbiam historie oparte na prostych zasadach: zły - dobry. Dlatego też kocham westerny (także, albo przede wszystkim książkowe) i nie stronię od komiksów (ostatnio oglądałem świetny film Sin City - komiks w oprawie filmowej z Brucem Willisem). Lubię filmy z bohaterem typu "zdzieciniały dorosły", szczególnie w kreacji Robina Wiliamsa... Inez, już jestem skuszony:). Co do kuszenia w szczegółach zapraszam do dyskusji o Aniołach:)

Pavlo

Inez, wypożyczyłem dziś "Marzyciela", zamierzam go obejrzeć!

Pavlo

Kurcze... Obejrzałem Finding Neverland... Chociaż to może się wydać mało ważne, jestem zdziwiony, że nie obejrzałem go nigdy wcześniej... Film jest piękny. Głęboko, szczerze wzruszający, do głębokich łez. Teraz, po zaledwie kilku minutach od zakończenia, mam świadomość jak jest on oszczędny w środkach przekazu, jak prosty, przejrzysty w formie i jak niesamowicie poruszający. Mądry. I na tym skoncentrowany...
Rzeczywiście ze wspaniałą, dopełniającą aurę muzyką.
Na koniec zostawiłem odniesienie do tytułu, co też Inez wspomniałaś. Polski tytuł jest nieporozumieniem. Przypadkiem przy pracy tłumacza, który jednym okiem oglądał "Finding Neverland" i jednocześnie tłumaczył "Masakre piłą teksańską 15". Oryginalny tytuł wskazuje nam główne przesłanie! A "marzyciel" to tylko spłycenie jednego wątku filmu. Szkoda...
Inez, czekam na następne kuszenie.... Za to, bardzo dziękuje!

Pavlo

"Finding Neverland" w ruchu! Własnie wypożyczył go ode mnie jeden z forumowiczów, jutro trafia do kolejnej osoby, której dziś szczęka opadła jak "nasze" forum poczytała.....

Valhalla

Takie przekazywanie jakoś magicznie mi się kojarzy. Może "magicznie" to złe słowo... W każdym razie, coś na swój sposób niesamowitego. Otwieranie oczu na 'Nibylandię'. Wink

Film jest niesamowity. Tak dogłębnie szczery, wydaje mi się, że każdy znajdzie w nim coś z siebie - sama zobaczyłam, gdzieś tam "między innymi", przesłanie wolności (ale może taki wiek^_^) . A muzyka! Nie da się pisać o filmie pomijając ten aspekt. Tak, Inez, miód na duszę Wink

. Jest przepiękna. Bądźmy dumni z polskich kompozytorów.
I macie rację, tłumaczenie tytułu leży. Z resztą, jak wielu innych filmów. ("Dirty Dancing - Wirujący seks; Dirty Harry - Wirujący Harry?... -_- " ) Ale w przypadku tego filmu... Racja, wielka szkoda. Minięcie z treścią.